Thomas Anders jurorem muzycznego show w Rosji 

Thomas Anders przyjął propozycję rosyjskiej stacji telewizyjnej STS (СТС) i wiosną przyszłego roku zasiądzie w jury nowego muzycznego casting-show. 
"Chodzi o to, żeby utworzyć rosyjski girlsband. Program jest też zorientowany na mnie, będę tam głównym jurorem". Format programu będzie przypominał Idola, najpierw w różnych miastach odbędą się castingi, później w sobotnie wieczory w Moskwie finalistki będą występowały na żywo. Jak mówi Thomas: "W moim wypadku będzie to jednak z większym smakiem, chcę być sprawiedliwy a nie bezczelny".
W jaki sposób Thomas zdobył miejsce w rosyjskiej telewizji? "Jestem tam niesamowicie popularny i bez ochroniarzy nie mogę chodzić po ulicy. Wszystko zaczęło się oczywiście dzięki Modern Talking, ale przez ostatnie 20 lat bardzo dbałem o ten rynek. Jestem na przykład jedynym artystą na świecie, który wystąpił na Kremlu dziesięć razy".
Nazwa show nie jest jeszcze znana. Telewizja STS oczekuje około 40-50 milionów widzów przed telewizorami. "To zupełnie inny wymiar niż u nas" - mówi Anders.
Thomas nie będzie jednak producentem wybranego w programie zespołu. "Nie ma na to wystarczająco dużo czasu". Chętnie weźmie jednak "udział we wszystkim począwszy od realizacji spotów reklamowych po decyzje co do samego zespołu".
Ponadto Thomas produkuje obecnie nowy popowy album w języku angielskim, który jest jednak nagrywany po części w Rosji. Płyta, której tytuł nie jest jeszcze znany ukaże się w Rosji wiosną, jest tam na nią już 250.000 zamówień. O swoim nowym projekcie Thomas mówi - "jestem bardzo szczęśliwy, jako kontynuacja Modern Talking jest to coś optymalnego.

Źródło: welt.de
Tłumaczenie: ArCrack