Wywiad z Dieterem
W niemieckim magazynie TV Movie ukazał się wywiad z Dieterem Bohlenem. Na pytania odpowiadał oczywiście z charakterystyczną dla siebie wrodzoną skromnością ;)
TV Movie: Trzecia edycja castingów do DSDS za Tobą. Jak było?
Dieter: Niesamowicie zabawnie! Tym razem różnice pomiędzy
dobrymi i słabymi kandydatami były ogromne. Ale była pewna grupa ludzi tak
dobra, jak nigdy dotąd.
TV Movie: Czy kandydaci mieli swoje ulubione piosenki?
Dieter: Tak, dziewczyny niestety znów próbowały udawać Whitney
Houston czy Mariah Carey - straszne!
TV Movie: Czy znów pojawili się ludzie, z których można
się właściwie tylko śmiać?
Dieter: Jasne, zdanie co niektórych na własny temat, że są
Madonną jest po prostu dziwaczne. W takich sytuacjach nie można się nie popłakać
ze śmiechu.
TV Movie: Co ma nowy juror Heinz Henn, czego nie miał
jego poprzednik Thomas Stein?
Dieter: Heinz nie ma włosów. Od 30 lat mieszka w Stanach i nie ma
też tak dobrego rozeznania w niemieckim rynku jak ja.
TV Movie: Wierzysz w sukces trzeciej edycji?
Dieter: Oczywiście, inaczej by mnie tam nie było. I skromnie
przyznam, że tak dobrego Bohlena jak w trzeciej edycji jeszcze nie było
TV Movie: Czy utrzymujesz kontakt ze zwycięzcami
pierwszej edycji?
Dieter: Kiedy piszesz trzy numery jeden komuś takiemu jak Alexander,
a potem on już się nie pojawia, to trochę to boli. Ale jeszcze nikomu kto
mnie opuścił się nie polepszyło. Daniel Küblböck stracił moim zdaniem
dobrą szansę.
TV Movie: Kiedy pojawi się coś nowego od Bohlena?
Dieter: Jak na razie pojawiła się już nowość - mój syn! Wkrótce
pojawi się też nowy album.
Źródło: modern-talking-online.de
Dziś 29.03.2024 |